
W ostatnio otrzymanej gazetce Sephora pojawiła się zapowiedź kilku nowych produktów Vita Liberata. Poza nowym, przezroczystym samoopalaczem, przedstawiono dwie nowości do twarzy – Beauty Blur Skin Tone Optimiser oraz Illuminaze Highly Active Complexion Veil. Znacie ten problem kiedy używacie samoopalacza i ten na twarzy zmywa się pięć razy szybciej od tego na ciele i musicie makijażem wyrównać różnicę? Ja tak, dlatego kiedy tylko pojawiły się one na stronie Sephory, wylądowały w moim koszyku zakupowym wraz z nową wersją pudru brązującego/opalającego Trystal Pressed Self Tanning Bronzing Minerals – wcześniej puder ten występował w wersji sypkiej.
Zgodnie z obietnicą na stronie, Beauty Blur Skin Tone Optimizer (kolor Cafe Creme – Light):
„jest zarówno lekkim podkładem nawilżającym jak i produktem wykończeniowym w jednym! Technologia Advoganic uaktywnia certyfikowane ekstrakty organiczne, zapewniając doskonałe nawilżenie skóry. Produkt poprawia koloryt skóry i nadaje jej naturalny blask.
Minimalizuje widoczność przebarwień oraz niedoskonałości na skórze, nadając jej efekt wygładzenia. Beauty Blur idealnie odbijaja światło, dzięki czemu można uzyskać idealne satynowe wykończenie! Doskonały produkt do sesji zdjęciowych!”.
Za regularną cenę 175,00 zł otrzymujemy 30 ml kosmetyku (czyli tyle ile ma większość podkładów i baz pod podkład) w miękkim opakowaniu z pompką i ściąganą zatyczką. Zgodnie z załączoną ulotką produkt należy nakładać na nawilżoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, a do aplikacji można użyć pędzla do podkładu lub Beauty Blendera. Po wyciśnięciu z opakowania produkt ma bardzo lekką, rzadką konsystencję i złoto-brązowy kolor. Po nałożeniu na twarz… hmm… praktycznie go nie widać. Jeśli miałabym go zakwalifikować do któregoś z rodzaju produktów, na pewno nie byłby to podkład. Zaliczyłabym go co najwyżej do kremów lub baz rozświetlająco-brązujących. Jeśli ktoś ma idealną cerę, nie lubi podkładów, natomiast chciałby dodać skórze blasku i koniecznie wydać 175 zł to polecam ;).
Z kolei, Illuminaze Highly Active Complexion Veil (kolor Light 001), który zgodnie z informacją na stronie Sephory:
„to płynny rozświetlacz z kompleksem maskującym i nadajacym blask. Aktywne składniki organiczne koją i nawilżają skórę. Perłowe pigmenty idealnie dopasowują się do skóry wyrównując jej koloryt i nadając efekt wygładzenia. Kojący pantenol z prowitaminą B5 nawilża i łagodzi suchą raz podrażnioną skórę, redukując stany zapalne i poprawiając elastyczność skóry.
Zapobiegajacy starzeniu się skóry olej makadamia pomaga zapobiegać powstawaniu zmarszczek oraz utracie wody, dzięki czemu skóra staje się jędrniejsza i młodsza.”
spokojnie możemy zaliczyć do kategorii lekkiego, brązującego podkładu.
Kosmetyk posiada dokładnie taką samą pojemność i opakowanie jak jego poprzednik. Po wyciśnięciu z tubki ma postać gęstego, białego kremu z delikatnymi granulkami, który po rozsmarowaniu zmienia kolor na złoto-brązowy mat. Kosmetyk daje efekt dokładnie taki jak oczekiwałam – wyrównuje kolor skóry twarzy z opalonym ciałem, nadaje blask i delikatnie maskuje przebarwienia i niedoskonałości. Po jego użyciu twarz wygląda jak po spacerze na słońcu.
Puder Trystal Pressed Self Tanning Bronzing Minerals w kolorze Sunkissed (w polskiej Sephorze tylko ten jest dostępny, na stronie Vita Liberata widnieje również odcień Bronze) ma neutralny odcień – ani zimny, ani ciepły i pięknie komponuje się z wcześniej nałożonym Illuminaze Highly Active Complexion Veil.
Zgodnie z ulotką: „Puder należy nakładać po zastosowaniu kremu nawilżającego lub podkładu w płynie. Używając pędzelka do nakładania bronzera, należy równomiernie nanieść puder mineralny na twarz, szyję i dekolt kolistymi ruchami. Aby zaakcentować kontur twarzy, polecamy nanieść większą ilość na kości policzkowe. Opalenizna pozostaje na skórze do pięciu dni.”.
Efektu trwałej opalenizny po użyciu pudru nie zauważyłam, ale używając produktów do oczyszczania twarzy z kwasami nawet na to nie liczyłam.
Na końcu warto dodać, że wszystkie opisane przeze mnie produkty Vita Liberata zgodnie z obietnicą producenta nie posiadają w swoich składach parabenów, drażniących chemikaliów, zapachów, alkoholu, produktów petrochemicznych i pochodzenia zwierzęcego, siarczanów i silikonów, co z pewnością stanowi ich niewątpliwą zaletę.